Jak przygotować boisko, orlik do wiosny?
W ostatnim wpisie pisaliśmy co nieco o zimie na orliku. Wskazaliśmy co się dzieje z nawierzchnią, jak należy ją odśnieżać, przetoczyliśmy skutki niepoprawnego "dbania" o murawę. Nadejście wiosny obnaży niedoskonałości boiska wynikające ze złego systemu odwodnieniowego. Wiele boisk ma niestety niedrożne drenaże, a to powoduje brak odpływu wody opadowej, zaleganie jej na powierzchni boiska, wypłukiwanie granulatu i przyśpieszone zużycie sztucznej trawy.
Używanie niewłaściwego sprzętu do odśnieżania nawierzchni poliuretanowych również wiąże się z ryzykiem uszkodzenia nawierzchni, spowodowania drobnych uszkodzeń w poliuretanie. Drobne z pozoru uszkodzenie, przy wpływie wody, potem mrozu, a potem słońca może okazać się zabójcze dla nawierzchni. Następstwem tego może być wykruszanie się granulatu i powstawanie ognisk usterek, które mogą się dalej rozprzestrzeniać w sposób niekontrolowany.
Na nawierzchniach poliuretanowych zalegająca woda powoduje z kolei zmianę kolorystyki boiska, wyblaknięcia oraz stwarza idealne warunki do rozwoju wszelkiego rodzaju mchów i glonów.
Zima jest dobrym czasem na analizę stanu naszych boisk. Znamy ich stan po zakończenie sezonu sportowego, wiemy z czym spotkamy się na wiosnę. Te lata, przez które użytkujemy nasz Orliki dały nam wiele doświadczeń i wyczuliły na pewne zjawiska.
Warto zastanowić się jakie działania podjąć wraz z nadejściem wiosny, aby użytkowanie boisk było bezproblemowe i dawało nam dużo przyjemności, a nie stresu i narażania się na zbędne koszty
Dobrze jest, o ile to możliwe, zbadać stan murawy ze sztucznej trawy, stan nawierzchni boisk wielofunkcyjnych, stan siatek i piłkochwytów, stan kanałów odwodnieniowych i reszty infrastruktury.
Z takiej analizy najlepiej sporządzić sobie swego rodzaju protokół, który będzie wyznacznikiem ewentualnych działać, które należy podjąć w okresie wiosennym, lub w dalszej części roku.
Mamy świadomość, że często zakres wymaganych prac przekracza możliwości finansowe administratora Orlika, czy innego obiektu sportowego. Warto wtedy przyjąć sobie hierarchię ważności rzeczy i zacząć od tych najważniejszych.